Przyszła do mnie 21 lipca młoda pani i w ogóle nie była zdecydowana co chce, ciężko się było z nią dogadać, w końcu zrobiłam jej pastelowe różyczki, których na zdjęciu prawie nie widać, bo tak delikatnie wyszły. Zdjęcie mi się obróciło przy dodawaniu i nie wiem jak je obrócić :-/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz